sobota, 1 marca 2014

Rozdział 7 : " Something new "

*Meg*
  Z powodu korków, związanych z premierą postanowiłyśmy zamówić limuzynę nieco wcześniej, prosto pod salon Belli. Przyjechała w pół godziny ... nie było źle, bo stąd do kina było około 15 minut drogi. Wsiadłyśmy więc i zaczęłyśmy dyskutować o tym, kto będzie, a kogo nie będzie. Nawet nie zauważyłyśmy kiedy limuzyna się zatrzymała i szofer otworzył nam drzwi. Od razu usłyszałyśmy krzyki, piski i blask fleszy. Ja już TROCHĘ do tego przywykłam, ale dziewczyny były wyraźnie zagubione. Wyglądały jak takie małe kociaki od razu po urodzeniu - małe, ślepe, bezbronne. Od razu wybuchnęłam śmiechem, bo wyobraziłam sobie jak to wyglądało, kiedy ja dopiero zaczynałam.  Pociągnęłam je za sobą po czerwonym dywanie. Odpowiedziałam na kilka pytań, rozdałam kilka autografów, pozowałam na kilka zdjęć z dziewczynami...
I tak w kółko. Nagle usłyszałam, że ktoś mnie woła. Odwróciłam się. Każdy z was się na pewno domyśla, że wołał, a raczej wołali mnie sami chłopcy z 1D.
 - No hej.! - Uśmiechnęłam się i podeszłam w ich stronę.
 Byłam taka szczęśliwa że ich widziałam, że zapomniałam o dziewczynach, które stały za mną i kompletnie nie wiedziały o co chodzi.
- O ... no racja ... wybaczcie . - Zaczerwieniłam się. - Chłopcy, poznajcie Nicole i Tiffany, moje najlepsze przyjaciółki . Dziewczyny - wy już ich chyba znacie. - Puściłam im oczko.
- To ty ... ją znasz . ? - Zapytał Liam Tiffany, wskazując na mnie.
- Tak, a ty . ?- Zaśmiała się.
 Oczywiście nie wiedzieliśmy o co im chodzi ale OK, świat jest dziwny.
 Potem chwila dla reporterów na czerwonym dywanie, oczywiście dziewczyny już prawie ślepe od blasku reflektorów, i w końcu mogliśmy wejść do kina.
 Podeszliśmy do bufetu. Oczywiście popcorn i cola to standard. Do tego jakieś żelki, czipsy i pozostawało już tylko czekać na chłopaków, którzy pomagali Niallowi nieść jego jedzenie. Zajęliśmy miejsca blisko siebie. Podczas filmu kątem oka zaglądałam na Tiffany, która siedziała koło Liama. Film ich w ogóle nie interesował. Cały czas o czymś szeptali jak popętani. Coś czuję, że coś między nimi będzie...
 Film się skończył i wszyscy zaczęli bić brawo. Przy wyjściu wszyscy mi gratulowali, jak to każdy ma w zwyczaju. W holu jednak postanowiłam poznać dziewczyny z niektórymi z ich ulubionych aktorów.
- Cześć, dzięki za wszystko . - Uśmiechnęłam się i pociągnęłam za sobą dziewczyny.
- Do zobaczenia.! I nie ma za co . - Uśmiechnął się Daniel Radclife, który także był na premierze. - Pa dziewczyny, miło było was poznać . ! - Powiedział do dziewczyn, wciąż się uśmiechając.
- Czeeeeść . ! Ciebie też . ! - Powiedziały chórem.
 Poznałam je potem jeszcze z kilkoma z licznych aktorów, piosenkarzy i celebrytów, aż w końcu stwierdziły że już nie mają na to sił.
- A tak na marginesie - widzieliście chłopaków. ? - Zapytała Nicole.
- Chyba już wyszli. - Powiedziałam.
- To może my też już pójdziemy . ? - Odezwała się Tiff.
- W sumie to ... czemu nie. - Przytaknęłam i ruszyłyśmy w stronę wyjścia.
 Przed budynkiem czekała na nas miła niespodzianka .
- Może się przejdziemy . ? - Uśmiechnął się Louis, patrząc na nas.
- Serio chciało wam się czekać prawie godzinę żeby się zapytać czy idziemy się przejść . ? - Zapytała Nicky.
  Chłopcy popatrzyli na siebie przytakując.
- Tak. - Odpowiedzieli chórem, uśmiechając się.
- To jak . ? - Zapytał Harry, wyciągając do mnie rękę.
 Uśmiechnęłam się tylko, i chwyciłam się jego wyciągniętej dłoni. Liam zrobił to samo w stronę Tiffany, a Louis powtórzył to wszystko z Nicole.
 I tak szliśmy nad Tamizą, opowiadając sobie śmieszne historie z dzieciństwa, lub z niedalekiej przeszłości, śmialiśmy się, wygłupialiśmy, jak normalni nastolatkowie w tych czasach. Nie myśleliśmy już nawet o sławie, o fanach, o dziennikarzach - byliśmy po prostu sobą. Niestety wszystko co  dobre kiedyś się kończy ...


---------

Buu . !! :D Mówiłam - to jest. ! xD Wczoraj siedziałam do 2 : 43 w nocy, a dzisiaj do 23 : 08 , ale się opłacało . ! :p Znaczy... taką mam nadzieję . ;//  Co sądzicie . ? ^_^ Piszcie w komentarzach - to naprawdę jest dla mnie ogromna motywacja . :)
 Jestem także otwarta na pomysły :) :
KONTAKT . !!!!!!!! : 
e - mail : kabaczeq13@gmail.com
ask.fm : http://ask.fm/kOcIaCzQ
i oczywiście : KOMENTARZE . !! :D 

No to ja już się żegnam . ^^ Do następnego rozdziału . ! < a będzie szybciej na 1OO % > kocham was misiaczky . ;**

To ten teges no... ja się wylogowuję, a wy polecajcie bloga znajomym . ! ^^ KWB . <3 ;** // Werka. xoxo

3 komentarze:

  1. Rozdział świetny, tylko taki... krótki xD Ale pomijając tę drobną wadę jest idealny :D Podoba mi się wątek Liama i Tiffany ^^ Mam ostatnio straszną fazę na Payne'a xD <3 Nawet nie wiem czemu ;3 A, jednak wiem, jest zajebisty! :D Tylko o co Ci chodziło z tym zakończeniem? Co ty knujesz? xD Mam nadzieję, że następny pojawi się szybciej, bo nie wyrobię! ;3 Także pozdrawiam, całuję i czekam na next ;*
    M. xx

    OdpowiedzUsuń
  2. - Tak wiem że krótki mało weny nic nie poradzę ; cc
    - Dziękuję . <3
    - No tak wszyscy są zajebiści ... to 1D w końcu nie . ? ^^
    - Aaaa to niespodzianka co ja knuję :*
    - No raczej . ! ^^
    Już niedługo . ! :* Polecaj znajomym . ! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne <3

    Zapraszam do mnie ;)
    http://angel-full-of-sins.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń